Wielkie sukcesy zasługują na wielkie fetowanie. Zdobycie mistrzostwa, awans ligowy, zakończenie sezonu czy ważna wygrana są zazwyczaj hucznie świętowane przez kluby sportowe oraz ich kibiców. W tym roku, ze względu na pandemię koronawirusa, wiele imprez musiało zostać odwołanych. Imponującej fety doczekali się jednak kibice Podbeskidzia, na których czekał pokaz świateł i fajerwerków oraz wiele innych atrakcji. Pirotechniczne show jest stałym elementem niejednego sportowego święta. Jak robią to u nas, a jak za granicą?
Magdalena Rytel-Kuc, prezes Fundacji Rozwoju i Edukacji Pirotechnicznej
Pokazy pirotechniczne od kilkuset lat są sposobem na świętowanie doniosłych wydarzeń i wielkich sukcesów. Fajerwerki wystrzelono w niebo m.in. po wygranej bitwie pod Wiedniem, której rocznicę świętowaliśmy 12 września. Dziś częściej fetuje się w ten sposób zwycięstwa sportowe, zwłaszcza w takich dyscyplinach jak piłka nożna, siatkówka czy żużel. Pokazy są organizowane zarówno przez kluby, jak i kibiców, którzy nie wyobrażają sobie świętowania zwycięstw bez sztucznych ogni.
Pokaz, jakiego jeszcze nie było
Pod koniec lipca Podbeskidzie Bielsko-Biała, po czterech latach nieobecności, wywalczyło powrót do Ekstraklasy. Świętowało całe miasto. Bielski ratusz przez kilka dni był podświetlony w barwach klubu – na niebiesko, biało i czerwono, a z okazji zwycięstwa na miejskim stadionie odbył się koncert i wręczenie pamiątkowych medali. Członkowie sztabu oraz zawodnicy odbierali je na rozstawionej na boisku scenie, do której szli pomiędzy fontannami iskier. Nie był to jedyny element pirotechniczny tego wyjątkowego wieczoru. Na zakończenie świętowania na stadionie zgasły jupitery i rozpoczął się pokaz fajerwerków, który prezes klubu zapowiadał jako widowisko, jakiego miasto jeszcze nie widziało.
Sztuczne ognie są popularnym sposobem także na świętowanie klubowych jubileuszów. Ich pokaz miał się odbyć 20 kwietnia z okazji stulecia Ruchu Chorzów. Pandemia pokrzyżowała te plany. Nie zawiedli jednak kibice, którzy przygotowali wyjątkową niespodziankę. Stojąc wokół obiektu odpalili race, a następnie posłali w niebo setki sztucznych ogni, które rozbłysły na niebie. Widowisko było tak okazałe, że śmiało mogłoby konkurować z pokazami odbywającymi się w noc sylwestrową. Całość odbyła się w pobliżu stadionu, a efekty były widoczne dla mieszkańców okolicznych osiedli.
Mocny akcent na otwarcie i zakończenie
Pirotechnika jest ważnym elementem nie tylko imprez piłkarskich. Organizatorzy niejednokrotnie decydują się na uświetnienie wystrzałami ceremonii otwarcia czy zamknięcia także w innych dyscyplinach sportowych. Podczas rozpoczęcia Mistrzostw Europy w Piłce Siatkowej Mężczyzn Eurovolley 2017 fajerwerki były widowiskowym uzupełnieniem występów cheerleaderek. Na stałe wpisały się również w wydarzenia takie jak żużlowe Grand Prix – nie tylko w Polsce, ale też za granicą. Jako przykład można przytoczyć pokaz na zakończenie zawodów na Stadionie Narodowym w Warszawie w 2018 r. W poprzednim roku organizatorzy częściowo zrezygnowali z pokazu pirotechnicznego na rzecz pokazu laserów, jednak fajerwerki wpisały się już na stałe w świętowanie zamknięcia imprezy i być może powrócą przy kolejnych edycjach.
Międzynarodowe sposoby na świętowanie
Fajerwerki to sposób fetowania znany na całym świecie. Zachwycające pokazy pirotechniczne są organizowane np. podczas żużlowej GP Czech czy Danii. Niemcy podejmują próby wypracowania bezpiecznego rozwiązania w zakresie stosowania pirotechniki na stadionach piłkarskich – w lutym tego roku wydano zgodę na odpalenie rac podczas wejścia zawodników na boisko. Kibice dostali pozwolenie na odpalenie dziesięciu rac. Obok każdego z nich miał stać profesjonalny pirotechnik, a nad całością czuwała straż pożarna.
Środki pirotechniczne, jako element świętowania sportowych sukcesów, używane są równie często przez profesjonalistów, co sympatyków drużyn. W czerwcu 2020 roku fani angielskiego Liverpoolu mieli ogromne powody do radości – klub po raz pierwszy od 30 lat wywalczył puchar mistrza Anglii. Na ulicach zapanowało prawdziwe szaleństwo – wyszły na nie tysiące ludzi. Nie zabrakło również odpalania rac i fajerwerków w czerwonych barwach drużyny. Choć mogło to wyglądać widowiskowo, materiały pirotechniczne w rękach kibiców budzą również pewne kontrowersje.
Kompromisy i bezpieczeństwo
Obecnie używanie fajerwerków na stadionach w trakcie imprez masowych jest zabronione ze względów bezpieczeństwa. Nie oznacza to jednak, że kibice całkowicie z nich rezygnują – nadal czują potrzebę świętowania w ten sposób, dlatego też często odpalają je np. w pobliżu stadionu, a nie na jego terenie. Nawet jeśli posiadają pozwolenie i robią to w sposób odpowiedzialny, lepiej gdy pokaz pirotechniczny organizuje profesjonalna firma.
Środki pirotechniczne, takie jak race czy sztuczne ognie, są ważnym elementem oprawy imprez sportowych. Zgodnie z prawem, korzystanie z takich materiałów przez kibiców jest jednak zakazane. Niektóre kraje, jak wspomniane wcześniej Niemcy, starają się poszukiwać kompromisowych rozwiązań. W Norwegii używanie rac na stadionach jest legalne, jednak podlega ścisłej kontroli. Kibice muszą uzyskać zezwolenia od straży pożarnej, policji i właściciela stadionu, a także określić ilość wykorzystanych materiałów, oraz to, jak będzie wyglądał pokaz i kto weźmie w nim udział.
Środki pirotechniczne od dawna są ważnym elementem oprawy wydarzeń sportowych. Warto pracować nad rozwiązaniami, które pozwolą utrzymać tradycję fajerwerkowych pokazów, dbając jednocześnie, by były to widowiska bezpieczne dla każdego, kto w nich uczestniczy.